K-Music

K-Music nigdy by nie było, gdybym nie spotkał na życiowym szlaku Janusza Kapusty i jego jedenastościennej bryły K-Dron. Janusz jest filozofem i artystą jednocześnie. Jego rysunki publikuje np. „New York Times” czy „The Economist”.

K-Dron jest „opatentowaną nieskończonością” (patent USA). Ma wiele funkcji, nie tylko estetyczne.


http://www.k-dron.com

Aktualnie jest symbolem Polski innowacyjnej.

Pewnego dnia wpadłem na pomysł, żeby K-Dron potraktować jako instrument. Od razu napisałem do Janusza, który myślał, że chciałbym ilustrować muzycznie filmy o K-Dron i kurtuazyjnie odpisał: „Muzykę dobił mi Michał Urbaniak”. Mogłem zareagować jedynie w daviesowski sposób i cicho mruknąłem „Yeah…”. Ponowiłem pytanie wyjaśniając bardziej szczegółowo koncepcję. Janusz był zachwycony. Od razu zrobiliśmy próbę w Pieńkowie, pewnej posiadłości, która ma w swojej kubaturze galerię sztuki. To była piękna chwila… Niezależnie od tego idea K-Music jest wciąż aktualna i jeśli pojawi się jakiś ambitny lutnik chętnie nawiążę z nim współpracę…